Autor Wiadomość
Rysiob
PostWysłany: Sob 18:43, 22 Kwi 2006    Temat postu: rozmowy o... życiu wiecznym

Witam was ponownie przyjaciele po fachu Smile

Tym razem przedstawię Wam moje zdanie o życiu wiecznym. Po pierwsze, postawię tezę, iż takowe bytowanie w otchłani bezczasu istnieje. Spróbuję to udowodnić i poddać logice. Zgodnie z twierdzeniem Św. Tomasza z Akwinu, który ogłosił 5 dróg dojścia do Boga, przedmiot (w sensie bytowania, np. człowiek) może istnieć albo nie istnieć, ALE musimy przyjąć że istnieje coś istniejącego same z siebie, czyli BÓG. Tak twierdzi ten średniowieczny filozof, a jak to wygląda to u mnie? Otóż, zgadzam się z imiennikiem, ale rozwinę myśl. Wiemy, że świat nas otaczający został stworzony dla nas i jest pod działaniem przemijania czasu. To wiemy na pewno, bo taka jest logika rzeczywistości. Ale, wyobrazić sobie trzeba Raj, miejsce stworzone tuż przed człowiekiem. Początkowo Księga Rodzaju opisuje "wycinek" świata - idealny ogród. To dzieło Boga dla niegrzesznego, ale wolnego człowieka. W chwili popełnienia grzechu ten raj oddala się od Adama i Ewy, tak więc zostają wygnani w świat, który z każdym krokiem rozszerza na siebie ramię grzechu. Pierwsi rodzice są splamieni tym grzechem, więc chcąc, nie chcąc rozsiewają go. [odbiegam od tematu nieco, ale już wracam Very Happy]

Świat jest materialny, ale materia istnieje tylko pozornie, bo wszystko co da się dotknąć, ulega zniszczeniu (począwszy od liścia który gnije, aż po ciało człowieka które się rozkłada). Tak więc nie można stwierdzić, że RAJ istnieje tu na ziemi, gdyż jest tak doskonały, że aż niematerialny, bez substancji rzeczywistej. Życie ziemskie jest jak świat je otaczający - materialne, ulega końcowi. Jednak jest coś ponad to, gdyż RAJ był ziemski i przemienił się w byt niematerialny. Tak samo stanie się z człowiekiem przemienionym w byt wieczny, nie ulegający destrukcji.

Może trochę ciężkim słownictwem się posłużyłem, ale wybaczcie mi to Smile po prostu ja tak to rozumiem. Prościej mówiąc, raj był na ziemi i przeniósl się w niebo. I istnieje nadal. Człowiek umrze, ale żyć będzie jako istota niematerialna, nie mająca kruchego ciała. To taka analogia.

Zapraszam do dyskusji Smile

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group